Tuż obok łanu pięknie żółto kwitnącej gorczycy dziesięć uli. Dwa z nich otwarte. Trwa kolejne miodobranie w pasiece na terenie Zakładu Uzdatniania Wody MPWiK w Rzeszowie. – Myślę, że zbierzemy około 60-70 litrów miodu z siedmiu uli – mówi Dariusz Łoza pszczelarz opiekujący się pasieką.
To już czwarte miodobranie w pierwszej rzeszowskiej miejskiej pasiece, którą Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji stworzyło na terenie Zakładu Uzdatniania Wody. Na blisko 25-hektarowym terenie zakładu pszczoły mają doskonałe warunki. Pasieka otoczona jest łąkami, na których zasiano rośliny miododajne. Kwitnie tam obecnie wielki łan gorczycy otoczony polem facelii. – Teraz kwitnie gorczyca, ale jeszcze niedawno cała okolica była usiana kwiatami mniszka lekarskiego. Nie kosiliśmy go aż do przekwitnienia żeby pszczoły miały pożytek – mówi Kazimierz Przerwanek, kierownik Zakładu Uzdatniania Wody.
Czwarte miodobranie rozpoczęło się w środę 25 maja. – Wtedy jednak pracę przerwała mi burza. Zdążyłem zebrać miód od czterech pszczelich rodzin – opowiada Dariusz Łoza. Kolejnego dnia trzeba było czekać na lepszy nastrój pszczół. – Wyjąłem ramki z dwóch uli i pszczoły stały się nerwowe – wyjaśniał Dariusz Łoza. – Poczekam – mówił.
Z czterech uli Dariusz Łoza zebrał około 40 litrów miodu. – Z siedmiu powinno być około 60-70 litrów. To dobry wynik bo około 10 litrów od rodziny – mówi. I ten wynik udało się osiągnąć bo do końca poprzedniego tygodnia pszczelarz zebrał z sześciu uli ponad 60 litrów miodu. – Został jeszcze jeden ul, ale na razie pogoda nie sprzyja – mówił w poniedziałek 30 maja.
Pasieka liczy dziesięć rodzin. Dariusz Łoza wyjaśnia dlaczego miód będzie pobierał od siedmiu. – Bo właśnie siedem rodzin w doskonałej kondycji przetrwało zimę. Pozostałe trzy są osłabione. Konieczna była wymiana dwóch matek. Tym rodzinom dam czas na odbudowanie. Myślę, że w czerwcu będą w pełni sił i od nich pobierzemy miód jesienią – mówi pszczelarz.
Docelowo w pasiece MPWiK zaplanowano 12 rodzin pszczelich. Jest dziesięć. Trzy z nich pochodzą z własnych tzw. odkładów z ubiegłego sezonu. W tym sezonie pszczele rodziny, które najlepiej przetrwały zimę wydały cztery kolejne odkłady. – Dwa z nich stworzą nowe rodziny w nowych ulach, a dwa pozostałe wykorzystam do wzmocnienia najsłabszych rodzin – tłumaczy Dariusz Łoza.
Pasieka Miejska na terenie MPWiK została oficjalnie otwarta 23 maja 2020 roku. To nie jedyna proekologiczna inicjatywa rzeszowskiego MPWiK. Dzięki wartym dziesiątki milionów inwestycjom, dofinansowywanym ze środków Unii Europejskiej, rzeszowskie Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji m. in. zmodernizowało proces uzdatniania wody, czyniąc jej parametry zbliżonymi do wody źródlanej oraz wybudowało nowoczesną suszarnię mechaniczną osadów ściekowych. Na bazie osuszonych osadów ściekowych spółka rozpoczęła produkcję Glebeksu Plus środka do ulepszania jakości gleby.
Wybudowano dwie farmy fotowoltaiczne o łącznej powierzchni 4,5 hektara. Ciągle trwa dobudowywanie mniejszych instalacji fotowoltaicznych na budynkach należących do spółki. W MPWiK na terenie ujęcia wody dla Rzeszowa jest ekologiczna ścieżka edukacyjna. Tam zapraszani są uczniowie i studenci. Pasieka znacznie wzbogaciła ofertę edukacyjną ścieżki. Każdy, kto odwiedzi ścieżkę, dowie się także, jak ważne są dla nas pszczoły, jak o nie dbać i że trzeba je szanować, a nie się ich bać.
W ramach proekologicznych poczynań MPWiK podjął także próbę odbudowania populacji jerzyków w mieście. Latem 2019 r. miasto nawiedziła inwazja komarów. Stosowano opryski, które zabijają wszystkie owady, także zapylacze, w tym pszczoły. Tymczasem jerzyki to ptaki, z których każdy jest w stanie zjeść dziennie do 20 tys. komarów. Są naturalną ochroną miasta przed tymi owadami. Pierwsze budki dla tych ptaków zawisły na ścianach budynków przedsiębiorstwa przy ulicy Naruszewicza w Rzeszowie w 2020 roku.