Pomiń zawartość →

Sanepid wstępnie potwierdza: warunki w instalacjach wewnętrznych budynków sprzyjały legionelli

Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Rzeszowie podał Polskiej Agencji Prasowej wstępne wyniki dochodzenia epidemiologicznego w sprawie zakażeń bakterią legionelli w Rzeszowie w sierpniu br. Wynika z nich, że bakteria legionelli mogła zasiedlić wewnętrzne instalacje budynków. Wyniki badań Sanepidu wstępnie potwierdzają tezę, której bronił od początku postępowania rzeszowski MPWiK, że w miejskich wodociągach legionelli nie ma.   

Adam Sidor, szef podkarpackiego Sanepidu poinformował PAP: „Można wstępnie określić, że prawdopodobnym potencjalnym źródłem zakażenia choroby legionistów mogły być instalacje wewnętrzne budynków mieszkalnych i mieszkań z ciepłą wodą. Analiza przeprowadzonych wywiadów wykazała duże zróżnicowanie wśród osób, które zachorowały. To były osoby aktywne zawodowo, ale także emeryci i renciści, osoby bezrobotne, a część osób nie opuszczała miejsca zamieszkania”.

Bakteria lubi ciepło

Jak podaje PAP, Adam Sidor dodał, że w instalacjach wewnętrznych panują sprzyjające warunki dla rozwoju bakterii legionella. „To ograniczona cyrkulacja wody, temperatura wody zimnej – 24 stopnie Celsjusza i wody ciepłej – 45 stopni w połączeniu ze zużytą instalacją sanitarną i obecnością na niej osadów kamiennych (…) Duża wilgotność połączona z wysoką temperaturą powietrza mogły wpływać na powstawanie bioareozoli w mieszkaniach”.

Tym samym Sanepid wstępnie potwierdził, tezy głoszone przez prezesa MPWiK Marka Ustrobińskiego, Roberta Potocznego dyrektora technicznego spółki oraz pracowników firmy mówiące o tym, że w instalacjach Zakładu Uzdatniania Wody oraz w sieci wodociągowej nie występują warunki sprzyjające rozwojowi bakterii legionella.

Przez dwa tygodnie sierpnia kiedy w Rzeszowie mnożyły się zachorowania na legionellozę środki masowego przekazu sugerowały opierając się na informacjach służb sanitarnych, że źródłem licznych zakażeń legionellą w Rzeszowie są miejskie wodociągi. Media powielały stwierdzenie przedstawicieli służb sanitarnych, że „wspólnym mianownikiem są miejskie wodociągi”.

Wodociągi i zarządcy – kto i za co odpowiada

Przekonywania prezesa i dyrektora technicznego MPWiK o tym, że legionella nie może funkcjonować w rzeszowskich wodociągach trafiały nierzadko w próżnię. Podobnie jak to, że miejskie wodociągi odpowiadają za stan wody w sieci wodociągowej, a ta kończy się na ścianie budynku odbiorcy. MPWiK wglądu do instalacji wewnętrznych budynków nie ma i nie ponosi także odpowiedzialności za stan wody w tych instalacjach. Odpowiedzialność ta ciąży na zarządcach budynków.

Spółka wodociągowa odpowiada za uzdatnienie wody (jakość fizykochemiczną i bakteriologiczną) i jej dystrybucję siecią wodociągową. To zadanie dotyczy tylko i wyłącznie wody zimnej, która dostarczana jest do zaworu odcinającego za wodomierzem głównym w budynku odbiorcy. Natomiast za stan instalacji wody ciepłej i zimnej wewnątrz odpowiada zarządca budynku.

Przedstawiciele MPWiK przy każdym wystąpieniu podkreślali, że zakażenie legionellą może nastąpić tylko i wyłącznie poprzez wdychanie aerozolu (mieszanina wody i powietrza), w którym znajduje się bakteria.

I dodawali, że spółki wodociągowe nie mają obowiązku badania wody pod kątem zawartości bakterii legionella, a wynika to m. in. z faktu, że legionella rozwija się w przedziale temperatur 25-50 st. Celsjusza (największą aktywność wykazuje w przedziale 30-40 st. C). Woda wodociągowa nie osiąga przedziału temperatur przyjaznych legionelli.

Główny Inspektor Sanitarny w swoim komunikacie z 24 sierpnia 2023 poinformował „(…) obowiązek badania wody w zakresie bakterii z rodzaju legionella nie dotyczy przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych z uwagi na fakt, że jest ona przenoszona poprzez systemy dystrybucji ciepłej wody drogą inhalacyjną. Ma to więc wyraźny związek z wewnętrznymi systemami wodociągowymi (…)”.

Powyższe wynika z dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady UE 2020/2184 z 16 grudnia 2020 w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi.

Wymagania dla jakości ciepłej wody użytkowej w związku z potencjalną możliwością występowania w niej bakterii z rodzaju legionella są określone w rozporządzeniu ministra zdrowia z dn. 7 grudnia 2017 r. w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi.

MPWiK przeprowadził dodatkowe badania i dezynfekcję sieci

Rzeszowska woda wodociągowa podlega systematycznym, częstym i dokładnym badaniom na każdym etapie uzdatniania. Badania są prowadzone przez akredytowane Laboratorium Centralne MPWiK Rzeszów.

Po pojawieniu się w Rzeszowie przypadków legionellozy MPWiK zlecił szereg badań dodatkowych także certyfikowanemu laboratorium zewnętrznemu.

Wszystko po to by udokumentować, że padające sugestie i oskarżenia są bezpodstawne.

Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji sp. z o.o. w Rzeszowie z pełną otwartością rozpoczęło współpracę z prokuraturą i służbami, które zapoznały się szczegółowo z całym procesem uzdatniania wody oraz dostarczania jej odbiorcom. Wykonano dziesiątki dodatkowych badań, udostępniono wyniki rutynowych badań prowadzonych systematycznie przez MPWiK. Ani jedne ani drugie badania nie wykazały obecności legionelli w wodzie wodociągowej zarówno na etapie uzdatniania jak i w sieci wodociągowej, za którą odpowiada spółka.

Szereg dodatkowych badań podjętych przez MPWiK dotyczyło nie tylko wody już gotowej do spożycia pobieranej w wielu różnych miejscach sieci wodociągowej. Badano także próbki wody z Zakładu Uzdatniania Wody. Próbki pobierano m. in. z wody powierzchniowej przy ujęciu, wody po wstępnym i wtórnym ozonowaniu. Badano także próbki wody z powierzchni filtrów oraz wody po przejściu przez filtry węglowe i po przejściu przez filtry oraz przed i po naświetlaniu lampami UV, a na koniec wodę gotową do spożycia. W żadnej z próbek nie stwierdzono obecności bakterii legionella.

Szeroki zakres miało pobieranie próbek wody do picia z sieci wodociągowej. Punkty poboru znajdowały się przy wodomierzach głównych budynków. Pobierano próbki między innymi z hydrantów, zbiorników na wodę i sieci. W żadnej z próbek nie stwierdzono obecności legionelii.

Decyzją prezydenta Rzeszowa Konrada Fijołka powołano w ratuszu sztab kryzysowy. Zbierał się od 21 sierpnia do 8 września codziennie o godzinie 8 rano. W spotkaniach uczestniczyli m. in. prezydent Rzeszowa, wiceprezydenci, przedstawiciele spółek MPEC, MPWiK, MZBM oraz Zarządu Zieleni Miejskiej, Wydziału Gospodarki Komunalnej. Ochrony Środowiska, Wydziału Zdrowia oraz ROSiR, a także przedstawiciele Sanepidu i dyrektorzy szpitali.

Spółka przeprowadziła dodatkowe, prewencyjne płukanie i dezynfekowanie sieci wodociągowej. Środki dezynfekujące wprowadzone do sieci wodociągowej zdezynfekowały także instalacje wewnętrzne budynków.

Trwa prokuratorskie śledztwo

Jak poinformował PAP rzeszowski Sanepid pierwsze zachorowania na legionellozę miały miejsce 30 lipca br., szczyt zachorowań odnotowano pomiędzy 12-16 sierpnia. Do 26 września, kiedy Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Rzeszowie opublikowała ostatni komunikat, potwierdzono 165 zakażeń bakterią Legionella pneumophila, najwięcej w Rzeszowie – 113 i w powiecie rzeszowskim – 38. Pozostałe przypadki zachorowań na legionellozę dotyczą innych powiatów.

Zmarło 25 osób, u których potwierdzono zakażenie bakterią w wieku 53-98 lat. Wszystkie te osoby leczyły się też na inne choroby.

Do 28 września sanepid pobrał 266 próbek wody ciepłej i zimnej w obiektach użyteczności publicznej, w domach chorych oraz punktach zaopatrywania budynków w wodę ciepłą.

Sprawą zbiorowego zakażenia bakterią Legionella pod koniec sierpnia zainteresowała się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa.

Jest prowadzone z art. 165 § 1 i 3 kodeksu karnego. Dotyczy możliwości „sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób, poprzez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego lub szerzenia się choroby zakaźnej w związku z występowaniem legionelli”. To przestępstwo zagrożone jest karą do 15 lat więzienia.

„Postępowanie prowadzone jest w sprawie, co oznacza, że nikomu nie przedstawiono zarzutów. Trwają czynności procesowe. Przesłuchiwani są kolejni świadkowie, zabezpieczana jest dokumentacja Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Rzeszowie oraz rzeszowskich szpitali, w których były hospitalizowane osoby zakażone bakterią” – przekazał w rozmowie z PAP prokurator Krzysztof Ciechanowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.

Śledztwo potrwa do końca listopada, ale prawdopodobnie zostanie przedłużone.

Opublikowano w Aktualności